Cytuj:
...Przy własnym transporcie jestem niezależny. Klient dzwoni o 22 i chce, abym prace rozpoczął jutro rano. Jestem gotowy...
no nie tak chyba do końca, bo ktoś tym zespołem pojazdów musi jechać. albo Ty, który jako szef firmy - masz inne ważniejsze sprawy, albo kierowca, ale znajdź mi takiego kierowcę, który na sygnał o 22:00 będzie gotowy do jazdy w nocy (bo na rano maszyna ma zacząć pracować). poza tym w czasie pracy maszyny budowlanej pojazd stoi i nie zarabia, a jeżeli jest Twój generuje straty.
ponieważ w swego czasu w firmach zajmujących się budownictwem drogowym nadzorowałem sprzęt i transport (na trochę inną skalę) spotkałem się z tym samym problemem.
rozwiązaniem jest "dywersyfikacja dostaw", czyli posiadanie kilku przewoźników gotowych na sygnał do pracy, więc jest to do przeskoczenia.
poza tym jest jeszcze jedna rzecz: jesteś na najlepszej drodze do manufaktury, czyli szef robi wszystko: od sprzątania, przez pracę, po załatwienie roboty i wyrwanie kasy. jeżeli tak, to pociągniesz może do 40-tki, ale z jedną maszyną i jednym autem jako tak zwany owner, człowiek z jedną maszyną, bez biura, bez pracowników. czyli najniższy w hierarchii, ten najmniej zarabiający.
po prostu musisz sobie zadać pytanie: co jest Twoim celem, do czego dążysz?