Auto Szkoła - oszustwo.

Ja też parę lat temu poszedłem do największego wówczas ośrodka, dobre opinie, cena wyższa niż u konkurencji, najkrótsze terminy (ważne to wtedy było, bo miała wejść KW), a wyszło tyle, że był przemiał, olewanie kursanta i ostatecznie niezdany egzamin. Do tego byłem wtedy gówniarz i traktowali mnie średnio poważnie.

Więc trochę się nie dziwię autorowi tematu. Ośrodek wcale nie jest tak łatwo sprawdzić. Sam powoli przymierzam się do zrobienia kolejnej kategorii i nie wiem gdzie robić.

Cytuj:

Cytuj:

...poszedłem tam z tego względu iż, wszyscy z kim rozmawiałem mi polecali...

sam nie wiem co myśleć.
jeżeli ja miałbym wydać sumę rzędu 7-8 tyś zł zastanawiałbym się 2-3 miesiące i zrobiłbym dokładne rozeznanie.
z tego co napisałeś i ja tu umieściłem wynika że:
1. albo pytałeś ludzi, którzy wszyscy kłamali,
2. albo źle rozumiałeś, to co mówią o tej szkole,
3. albo to co piszesz o tej szkole nie jest prawdą.

bo jeśli ta szkoła działa rzeczywiście tak jak opisujesz, to nie wyobrażam sobie, aby wszyscy jej klienci mieli o niej dobre zdanie. coś tutaj się nie zgadza.

Szkoda, że to ja muszę się tłumaczyć w tym temacie.... Ale skoro tego ktoś oczekuje to bardzo proszę :

Pracuję w firmie gdzie mam kontakt z paroma firmami transportowymi, 5/5 pytanych poleciło owego pana. Oni jednak przedłużali u niego psychotesty itd. Dlaczego byli zadowoleni? Dziś znam odpowiedź na to pytanie, idzie tam taka lewizna, że przepuścili by ślepego.

Założyłem z ciekawości temat
viewtopic.php?f=47&t=45449
Jak wiadomo jeśli czegoś nie przetestujesz na swojej skórze to się nie dowiesz. Wydaje mi się, że nie ma tam jakiegoś wielkiego mega przemiału, ale właściciel to stary komunista, przeszkadza mu, że ktoś gumę zuje na wykładzie, albo rękę trzyma w kieszeni. Jego wykłady sprowadzają się do tego aby najpierw udowodnić jaki to kursant jest głupi i się nie zna. Z resztą nie chce mi sie zbytnio o tym pisać, dziś się od niego odpisałem. Nie dał mi wszystkich egzemplarzy badań psycho i lekarskich z czego będę musiał jeszcze raz to robić.

Jak pisałem wcześniej nie chodziło tu o różnicę w cenie. Poszedłem z myślą, że będzie drogo, dali pseudo rabat, który później odpłynął w siną dal, ale nie to było powodem do wypisania się, a podejście do kursanta. Jak właściciel uważa siebie za boga a kursanta za śmiecia, twierdzi że ja tam jestem po to żeby on zarobił i nic po za tym.

Zapisałem się do konkurencji, cenowo ciut drożej, ale 300zł na kwocie 7tyś to nie jest dużo. Przed zapisaniem się przeprowadziłem rozmowę z Panem u którego 6 lat temu robiłem B i nie dam na tą firmę złego słowa powiedzieć bo było hmm ciężko w to uwierzyć ale idealnie. Pomimo zdania za 3 razem. Polecili mi firmę do której się zapisałem i okaże się jak to będzie wyglądało dalej.

Żucie gumy na wykładach nigdy nie jest grzeczne, ani trzymanie rąk w kieszeni podczas rozmowy, a czy ktoś kogoś upomina to już inna sprawa.

Badania psychologiczne ani lekarskie nie należą do niego, tylko do ciebie, wiesz walcz o nie. Warte są ok 400 zł, więc nie nie mało.

Cytuj:

...Szkoda, że to ja muszę się tłumaczyć w tym temacie.... Ale skoro tego ktoś oczekuje to bardzo proszę :

...5/5 pytanych poleciło owego pana. Oni jednak przedłużali u niego psychotesty itd. Dlaczego byli zadowoleni? Dziś znam odpowiedź na to pytanie, idzie tam taka lewizna, że przepuścili by ślepego...

tu nie chodzi o dyskredytowanie Ciebie - autora, ale tak jak bym dokładnie przyglądał się szkole, czyli właściwie wydanymi moim 7-8 tysiącami złotych, tak chciałbym wiedzieć o co idzie w tym temacie.
wytykasz właścicielowi komunizm - OK, ale mamy już kapitalizm i wolność wyboru. za jego (tego właściciela czasów) było LOK, PZMot i to chyba koniec, dzisiaj masz szkół nauki jazdy bez liku, ale wybór należy do Ciebie.

dziwi mnie natomiast dlaczego szukając opinii na temat nauki jazdy na kat. C pytałeś tych co robili tylko psychotesty?

wiele dziadowskich firm, między innymi w transporcie, egzystuje dlatego, że mają klientów (pracowników).
we Wrocławiu jest jedna szkoła mająca 17% zdawalności, czyli ktoś kto tam idzie ma zagwarantowaną porażkę na egzaminie i do dzisiaj nie mam pojęcia skąd biorą klientów? przecież nie tak trudno wejść na stronę WROD-u i sprawdzić zdawalność.

Panowie, tak jak i w tym temacie pisał ktoś, że za wszystko wychodzi ponad 8500zł tak i osoby które do omawianego Pana chodziły były tego zdania że musi tyle wyjść, a jednak w porządnej szkole można zrobić to o 1000 taniej.

Najbardziej jest mi przykro, że o rzeczach najważniejszych dowiedziałem się po zapisaniu się.
1. Pan wykładowca podczas jazdy wyrzucił z samochodu 30km od domu kursanta bo wg. niego źle trzymał kierownicę. Tak tak, na C.
2. Na każdym kroku im dłużej tam byłem zapisany to było więcej nieścisłości.
- Cena zmieniała się od 6400 do 8500,
- Byłem na 3 wykladach, na każdym kolejnym coraz to większe brednie. Brak omawiania znaków, jedyne co wykładowca-właściciel przekazywał i zapamiętałem to, że chciałbym każdą kursantkę złapać za kolano ale on przecież nie może bo nie wypada.

3. Egzamin wew. pierwszy jest darmowy ale każdy kolejny PŁATNY 150zł !! i odbywa się w formie odpytywania 20min przez Pana właściciela. Więc jak łatwo sobie wyobrazić nie trudno tego nie zdać i sformułować tak pytania aby wpadło kolejne 150zł.

Panowie, mam porównanie z kursem na B który robiłem 6 lat temu. Pomimo, że miałem wtedy niecałe 18 lat to bylem traktowany z godnością pomimo młodego wieku i sporej liczby kursantów. Znalazł się czas na rozmowę, wytłumaczenie, każdemu z osobna. Żadnej złości spinania się itd. Teraz gdy kurs na C, C+E i kwalifikacje kosztuje 7tyś to mam się czuć jak śmieć bo Pan wykładowca uważa się za boga ?

jeśli dostanę pozwolenie od moderatora, albo admina to wrzucę wam dane firmy.