Odcinkowy pomiar prędkości - mandat i wątpliwości.

Cytuj:

mariuszlol23 przepisy sie kłaniają.

Wyżej kolega się pytał czy system rozpoznaje noc dzień. Nawet jeśli nie to kodeks drogowy rozpoznaje.

toś chłopie ameryke odkrył ....nigdy bym nie wpadł na to ,a i dzięki za udzielenie odpowiedzi na zadane pytanie przez kolege powyżej.
tak po za tym to jacy wy kuźwa wszyscy przepisowi jesteście ze aż śmiać się chce jak sie czyta takie głupoty

albo ja żyje w innym świecie , albo wy cały czas o hardtracku piszecie to sory może tam tak jest

Nie wszystkie takie odcinkowe pomiary jeszcze dzialaja. Ja osobiscie na dk50 pomiedzy Stanislawowem a Lochowem na 70 jechalem 80km/h na odcinku pomiarowym i nic nie przyszlo. Kwestia tolerancji albo dzialania tego akurat odcinka. Zarowno na dk50 jak i dk7 pomiedzy Warszawa a Mlawa pomiary sa ustawione na terenach niezabudowanych wlasnie po to zeby zlapac osobowke a nie ciezarowke. No chyba ze te kamery rozpoznaja auta a w terenach zabudowanych dzien od nocy. Wolfzan zaplac ten mandat i nie kombinuj. Nie wiem czy gra warta swieczki o 100 zl.

Cytuj:

...Ja osobiscie na dk50 pomiedzy Stanislawowem a Lochowem na 70 jechalem 80km/h na odcinku pomiarowym i nic nie przyszlo...

z przepisów:
"Sposób dokonywania pomiarów przez urządzenia rejestrujące, z uwzględnieniem progów prędkości dostosowanych do obowiązującego na drodze ograniczenia prędkości, oraz przetwarzania przez te urządzenia zarejestrowanych danych, a także biorąc pod uwagę możliwość błędu kierowcy do 10 km/h włącznie w utrzymaniu dopuszczalnej prędkości".

Ja też przytaczam ten przepis, jak na radiu jest głupia gadka jak jeden z drugim dostał np za 53 / 50. Rzadko się odzywam, ale jak ktoś takie baje opowiada to czasem nie wytrzymam.

Żadnemu jeszcze nie wytłumaczyłem, że to zwyczajnie nie możliwe. Gadka jest typu "a co ty sie ujaa znasz, dostałem i tyle!".
Zostaje się tylko zastanowić, czy gość jest na tyle tępy, że myśli że ktoś w to uwierzy, czy aż tak bezdennie głupi, że faktycznie jakiś urzędniczyna wystawił mu mandat za 53/50 a ten poszedł zapłacił...


Edit.
Znacie ten fotoradar na obwodnicy Ożarowa? Stoi na skrzyżowaniu, skierowany jest tak, że robi zdjęcia jadącym od Kielc na Lublin, ograniczenie 50.
Analogicznie, jadąc od Lublina na Kielce, owszem jest ograniczenie do 50tki, owszem fotoradar pewnie robi też od tyłu zdjęcia, ale co z tego jeśli obszar w którym robi zdjęcia jest za skrzyżowaniem, które to skrzyżowanie odwołuję wcześniejsze ograniczenie 50km/h (za skrzyżowaniem nie ma powtórzenia ograniczenia). Więc w miejscu gdzie fotoradar jest w stanie złapać w kadr, nie ma już ograniczenia, zwyczajnie nie ma.
100% kierowców tam zwalnia do 50tki . Kilka razy nawet tłumaczyłem co i jak, nie dałem rady. Polak to jednak głupi jest...

Dokladnie tak jak Cyryl pisze jednak bardziej nurtuje mnie od jakiej predkosci ustawiana jest tolerancja w terenie zabudowanym. Wiadomo w godz 23-5 mamy 60km/h wiec jadac 70km/h nie powinno zobic zdjecia. A mi zrobilo. Gdzies pomiedzy Lowiczem a Kutnem na dk92. Mialem moze 62km/h jednak byl to dzien. Tyle ze wydarzenie mialo miejsce 2 miesiace temu i jeszcze nie przyszlo. Moze nie przyjdzie.

Kierowniku znamy znamy i tez to zauwazylem. Do pewnego czasu podobna sytuacja miala miejsce na wylocie z Lublina na Bialystok. Stoi tam fotoradar gdzie z jednej strony mozna bylo jechac 50 a z drugiej 70. Bylo to uregulowane znakami drogowymi. Od jakiegos czasu jest to poprawione.

Cytuj:

Ja też przytaczam ten przepis, jak na radiu jest głupia gadka jak jeden z drugim dostał np za 53 / 50. Rzadko się odzywam, ale jak ktoś takie baje opowiada to czasem nie wytrzymam.

Żadnemu jeszcze nie wytłumaczyłem, że to zwyczajnie nie możliwe. Gadka jest typu "a co ty sie ujaa znasz, dostałem i tyle!".
Zostaje się tylko zastanowić, czy gość jest na tyle tępy, że myśli że ktoś w to uwierzy, czy aż tak bezdennie głupi, że faktycznie jakiś urzędniczyna wystawił mu mandat za 53/50 a ten poszedł zapłacił...

Jako ciekawostkę Ci powiem że miałem kilka razy takie mandaty w ręce gdzie przekroczenie na 50/ było 53,55 jak pracowałem jako osoba utrzymująca flotę pojazdów. Zawsze te mandaty były wystawiane przez straż miejską (lub gminną) z fotoradarów, nigdy nie były to mandaty z ITD. Z tego co się dowiedziałem tolerancja w straży miejskiej wynosiła 1 km/h za to w ITD wynosiła 11 do 20 km/h (zależy od klasy drogi). Kolejnym elementem jest to że fotoradary rozpoznają wielkość pojazdu. Co do tych mandatów to większość je opłaciło szkoda było im czasu na sądy.

Tolerancja jest 10km/h dla wszystkich. To kto wystawia mandat nic nie znaczy bo, obie "firmy" opierają sie na tych samych przepisach.

Cytuj:

Cytuj:

Ja też przytaczam ten przepis, jak na radiu jest głupia gadka jak jeden z drugim dostał np za 53 / 50. Rzadko się odzywam, ale jak ktoś takie baje opowiada to czasem nie wytrzymam.

Żadnemu jeszcze nie wytłumaczyłem, że to zwyczajnie nie możliwe. Gadka jest typu "a co ty sie ujaa znasz, dostałem i tyle!".
Zostaje się tylko zastanowić, czy gość jest na tyle tępy, że myśli że ktoś w to uwierzy, czy aż tak bezdennie głupi, że faktycznie jakiś urzędniczyna wystawił mu mandat za 53/50 a ten poszedł zapłacił...

Jako ciekawostkę Ci powiem że miałem kilka razy takie mandaty w ręce gdzie przekroczenie na 50/ było 53,55 jak pracowałem jako osoba utrzymująca flotę pojazdów. Zawsze te mandaty były wystawiane przez straż miejską (lub gminną) z fotoradarów, nigdy nie były to mandaty z ITD. Z tego co się dowiedziałem tolerancja w straży miejskiej wynosiła 1 km/h za to w ITD wynosiła 11 do 20 km/h (zależy od klasy drogi). Kolejnym elementem jest to że fotoradary rozpoznają wielkość pojazdu. Co do tych mandatów to większość je opłaciło szkoda było im czasu na sądy.

Raz w życiu dostałem mandat od straży miejskiej z Andrychowa - przekroczenie o 3 km/h. Po przybyciu na miejsce w celu "wyjaśnienia sprawy" (bo dla mnie to sobie jaja robili) dostałem 50zł i brak punktów.

Cytuj:

Nie wszystkie takie odcinkowe pomiary jeszcze dzialaja. Ja osobiscie na dk50 pomiedzy Stanislawowem a Lochowem na 70 jechalem 80km/h na odcinku pomiarowym i nic nie przyszlo. Kwestia tolerancji albo dzialania tego akurat odcinka. Zarowno na dk50 jak i dk7 pomiedzy Warszawa a Mlawa pomiary sa ustawione na terenach niezabudowanych wlasnie po to zeby zlapac osobowke a nie ciezarowke. No chyba ze te kamery rozpoznaja auta a w terenach zabudowanych dzien od nocy. Wolfzan zaplac ten mandat i nie kombinuj. Nie wiem czy gra warta swieczki o 100 zl.

No to pięknie, ja tam ostatnio kilka razy sadziłem ponad osiem dyszek.

Cytuj:

Dostałem dzisiaj z ITD pisemko ze zdjęciami z odcinkowego pomiaru prędkości. Wyszło na to, że na odcinku gdzie dopuszczalna prędkość to 50 km/h, jechałem średnio 64 km/h.

Mam trochę wątpliwości co do tego.

I słusznie. Podstawowe pytanie: pod jaki paragraf podlega przekroczenie ŚREDNIEJ prędkości? W kodeksie wykroczeń nie ma takiego paragrafu. Jest przekroczenie prędkości w danym miejscu, czasie i o określoną wartość. Za takie wykroczenie KW jasno określa wysokość mandatu.

Cytuj:

Porządny chłop, jak już złapią na wykroczeniu, to zwyczajnie przyjmuje mandat i płaci.

Mówisz jak każdy policjant, kiedy kierowca odmawia przyjęcia mandatu. Nie mówię, że trzeba wszystkie odmawiać, ale policja też nie postępuje zawsze z literą prawa. A jeśli oni od nas, kierowców, wymagają postępowania zgodnie z przepisami, płacenia mandatów, itd., niech najpierw zaczną od siebie. Jeżeli pojawia się chociaż cień podejrzenia, że coś jest nie tak, masz prawo do obrony.

Cytuj:

Raz w życiu dostałem mandat od straży miejskiej z Andrychowa - przekroczenie o 3 km/h. Po przybyciu na miejsce w celu "wyjaśnienia sprawy" (bo dla mnie to sobie jaja robili) dostałem 50zł i brak punktów.

Powiedz mi co Tobą kierowało kiedy płaciłeś? Wiedziałeś wtedy w ogóle że 53 /50 to nie wykroczenie?
Wiesz że straż miejska bezprawnie w y r u c h a ł a Cię na 50 zł? Wiedziałeś o tym wtedy?

Cytuj:

Zostaje się tylko zastanowić, czy gość jest na tyle tępy, że myśli że ktoś w to uwierzy, czy aż tak bezdennie głupi, że faktycznie jakiś urzędniczyna wystawił mu mandat za 53/50 a ten poszedł zapłacił...

Zastanów sie Tragarzu, do której grupy należysz. Bo do którejś na pewno. Nie zapomnij się pochwalić, aż ciekawy jestem co napiszesz .

Dobrze się czujesz? nadajesz sam na siebie

Zacytował to co pisał wcześniej, ale odnosi się do Tragarza - nie widzę nic sprzecznego z logiką

Cytuj:

Dobrze się czujesz? nadajesz sam na siebie

Dziekuje za zainteresowanie. Czuje sie dobrze, a Tobie polecam czasem przeczytać cos dwa razy.

Biję się w pierś magnesem! Tak się kończy czytanie forum podczas pracy:( Nie doczytam a biorę się za odpowiedź z dupy.

Cytuj:

a że celowe zamulanie uważam za bardzo irytujące tak jak 99% użytkowników WC, to i napisałem to.

Zależy, co uważasz za celowe zamulanie. Bo jeśli jadę, te 55 do 60km/h w terenie zabudowanym i mi gościu za mną stęka, że ja spowalniam to nawet gadki nie podejmuję.

Cytuj:

a że celowe zamulanie uważam za bardzo irytujące tak jak 99% użytkowników WC, to i napisałem to.

no to ja będę w tym 1%, ale tu chciałbym sprecyzować co nazywamy: celowym zamulaniem?
czy celowe zamulanie to jazda zgodnie z przepisami?
na ile uważasz przekroczenie prędkości za przekroczenie prędkości?
ciekawy jestem jak zapatrujesz się na ludzi jeżdżących po obszarze zabudowanym na motocyklach z prędkościami grubo powyżej 100km/h.
musisz pamiętać, że nie możesz wymagać od innych przestrzegania przepisów sam je łamiąc. czy ukradnie się paczkę zapałek czy samochód nie zmieni faktu, że sprawcami obu czynów będą takimi samymi złodziejami.

Celowe zamulanie jest wtedy, jesli np autobus nie zatrzymywał sie na kilku przystankach, zaoszczedzil kilka minut, i zamula. NP jeździ 50 poza zabudowanym itp. Zastanów sie Cyryl tak sam dla siebie, masz do przejechania 500km nie zirytuje Cię to?

W sumie to ten który ukradł lizaka i ten który wyłudził 3 000 000zwrotu Vat to tacy sami przestępcy. Tu na pewno masz rację.

przypominam, że temat jest o jeździe tam gdzie prędkością dopuszczalną jest 50km/h.

natomiast przyznaję rację, jednak nie o zmulanie, bo w tej chwili nie mam pojęcia co to znaczy, ale na drogach wojewódzkich i niższej kasy można spotkać autobusy w firmach zastępujących dawny PKS jeżdżących ze średnią 50-40km/h. ale jak weźmie się pod uwagę pojazdy jakimi oni jeżdżą staje się to całkowicie uzasadnione.

Takie pytanie: czy kamery odcinkowego pomiaru prędkości rozpoznają rodzaj auta, chodzi mi o to czy ciężarowy, czy osobówka. Są odcinki pomiarowe w miastach, na których jest podniesiona prędkość, wtedy osobówką jadąc z dozwoloną prędkością nie ma problemu, a ciężarówką w zasadzie łapiemy się już na mandat.